Sen o Śmierci, deszczu do góry i cofaniu się lawy
Najpierw śniła mi się Śmierć, która przyszła do mnie w odwiedziny, jak do starego znajomego. Miała wielkie, kościste przedramiona i długie szponiaste dłonie. Okryta szarą, półprzezroczystą, postrzępioną nieco tkaniną. Poczułem lekki, przyjemny, ciepły podmuch. Coś do niej mówiłem, ale nie pamiętam co. Nie zdążyła mi odpowiedzieć, bo żona mnie obudziła, mówiąc, że gadam przez sen […]
Sen o Śmierci, deszczu do góry i cofaniu się lawy czytaj dalej »