Dojechałam do rozdroża drogi,sama,chociaż mam w świadomości że jechałam z mężem ale po drodze zniknął,wiem że napewno będzie mnie szukał,jadę rowerem,to droga asfaltową ale wśród pół,nie ma żadnego drogowskazu ani żadnego człowieka, jestem sama i szukam drogi do domu,decyduje że pojadę droga w prawo(kiedyś umówiłam się z własną podświadomością że w prawo to przyszłość,lewo przeszlosc)jadę i napotykam mężczyzn których pytam o drogę do Oławy(bo to miasto koło mojej wioski)chociaż w niej nie mieszkam,ale myślę że mogą znać drogę do znanego miasta,mężczyźni zastanawiają się,rozglądają i mówią, że nie znają drogi,więc ja dalej jadę i myślę że mąż napewno mnie znajdzie.Dojezdzam do miejsca w którym szukam swojego dziecka,syna,który jest „gdzieś tam”a ha chce kupić dla niego ksiazki do następnej klasy,na targu jest stoisko z książkami,chce kupić ksiazki do 6 klasy,chociaż zastanawiam się czy on napewno chodził do 5 klasy?w końcu decyduje,że to będą ksiazki do 6 klasy i pytam czy te ksiazki to takie same w całym kraju,sprzedawca mówi że mogą się różnić okładkami ale autor i zawartość są takie same (uniwersalne)dla całego kraju.Biore te ksiazki i widzę że brzegi są pobrudzone smietana,więc podchodzę do hydrantu na którym jest zamontowany bardzo ładny,nowy,błyszczący kran i delikatnie spłukuję śmietanę tak aby nie zniszczyć ksiazek(one wyglądają jak książeczki dla dzieci),zostawiam je aby wyschły, wiem że chłopczyk-syn jest na „dole”na jakimś statku i że to jest jego wybór,więc ja postanawiam jechać dalej,ale widzę że dętka przedniego koła jest nienaturalnie nadęta i pofałdowana,pomyslalam że jeszcze kawałek powinien wytrzymać.W końcu pęka obręcz tego koła i ja zzukam kogoś kto sznurkiem zwiąże mi to koło-ja wiem jak chce to naprawić ale nie mam sznurka.Dojezdzam do jakiegoś domu i proszę o pomoc w naprawieniu koła,widzę jak osoba w tym domu nie wiem czy to kobieta czy mężczyzna miotła zamiata pomieszczenie w którym jesteśmy,jak śmieci wmuata pod dywan i unosi kanapę aby i tam ukryć te śmieci,robi to tak że ja wiem ze ona zawsze te śmieci tam wmiata,zastanawiam się dlaczego nie wyrzuci ich na zewnątrz przecież to łatwiejsze niż chowanie, przecież kiedyś zabraknie tam miejsca i będzie musiała to wygarnąć po co dwa razy robić tę samą robotę.Bez roweru udaje się w dalsza drogę sama ale z całkowitym przekonaniem że napewno dojdę tam gdzie chcę.
Katarzyna
Twoja podróż przez sen, pełna symboliki i metafor, odzwierciedla głęboką introspekcję i rozwój osobisty. Rozdroże, na którym się znajdujesz, symbolizuje moment w życiu, kiedy stajesz przed ważnymi decyzjami i pytaniami o przyszłość. Wybór drogi w prawo, który zgodnie z twoją podświadomością oznacza przyszłość, wskazuje na twoją gotowość do patrzenia naprzód, podejmowania wyzwań i akceptowania tego, co jeszcze nieznane.
Samotna podróż i zniknięcie męża
Fakt, że początkowo jechałaś z mężem, ale zniknął, może symbolizować momenty w życiu, w których musisz polegać wyłącznie na sobie, mimo że wiesz, iż masz wsparcie. Mąż, który zniknął, ale wiesz, że cię znajdzie, może oznaczać pewność, że nie jesteś sama w rzeczywistości, nawet jeśli czasami czujesz się odizolowana lub zdana na własne siły.
Poszukiwanie drogi i syna
Twoje pytanie o drogę do Oławy pokazuje potrzebę nawigacji przez niepewność – szukasz odpowiedzi, a jednocześnie polegasz na własnej intuicji, ponieważ nikt nie zna drogi lepiej niż ty sama. Poszukiwanie książek dla syna oznacza troskę o przyszłość i chęć przygotowania go na to, co nadchodzi. Śmietana na książkach symbolizuje drobne trudności, które udaje ci się z łatwością pokonać, pokazując twoją zdolność do radzenia sobie z codziennymi wyzwaniami.
Rower i naprawa
Twój rower, który ulega uszkodzeniu, symbolizuje narzędzia, które wykorzystujesz, by poruszać się przez życie. Jego pęknięcie wskazuje na konieczność dostosowania się do nowych okoliczności. Fakt, że szukasz sznurka i wiesz, jak naprawić rower, pokazuje twoją kreatywność i zaradność. Pomoc od innych, mimo że osoba zamiata śmieci pod dywan, wskazuje na świadomość, że nie wszystkie problemy mogą zostać rozwiązane przez innych – czasem trzeba polegać na własnych umiejętnościach.
Dalsza droga bez roweru
Decyzja, by kontynuować podróż pieszo, symbolizuje twoją niezłomność i pewność siebie. Bez względu na trudności, jakie napotykasz, jesteś przekonana, że dojdziesz tam, gdzie chcesz. Twoja determinacja i wewnętrzna siła są kluczowymi elementami tego snu.
Twój sen jest przypomnieniem, że masz w sobie siłę, by pokonać wszelkie przeszkody. Nawet gdy narzędzia, z których korzystasz, zawodzą, zawsze znajdziesz sposób, by dotrzeć do celu. Twoja zdolność do radzenia sobie z niepewnością i dostosowywania się do zmieniających się okoliczności jest niezwykła.
Twoja podróż symbolizuje rozwój osobisty i wewnętrzne zaufanie do siebie. To, że wiesz, iż mąż cię znajdzie, a syn jest na swoim miejscu, pokazuje, że możesz ufać nie tylko sobie, ale i otaczającym cię ludziom. Podążanie naprzód, mimo trudności, wskazuje na twoją niezwykłą wytrwałość i zdolność do przezwyciężania wyzwań. Ten sen przypomina, że każda przeszkoda na twojej drodze jest lekcją, a przyszłość, którą wybrałaś, niesie ze sobą możliwości i sukcesy.
