Z autobusu z którego wykręcałem broń i magazynki( autobus był muzeum) wypadł ważny notes po drodze. Kiedy zatrzymaliśmy się. Wysiadłam i poszłam szukać zeszytu. Weszłam w chodnik między budynkami ale weszło za mną 2 lub 3 mężczyzn. Szybko uciekłam ale po drodze kiedy uciekałam zobaczyłam w rowie niepełnosprawna dziewczynkę. Podniosłam ją i zabrałam do hotelu gdzie mialam się spotkać z resztą ludzi. Nioslam dziewczynkę na moich barkach.
Ewa
Twój sen wskazuje na silne poczucie odpowiedzialności oraz wewnętrzne zmagania z różnorodnymi emocjami i wyzwaniami. Notes, który wypadł z autobusu-muzeum, symbolizuje coś cennego, co mogło zostać utracone lub zapomniane. Może to odnosić się do wspomnień, istotnych informacji lub ważnych aspektów twojego życia, które wciąż mają znaczenie. Autobus jako muzeum nawiązuje do przeszłości, do próby przepracowania dawnych wydarzeń lub konfliktów, które pozostawiły swój ślad.
Twoja ucieczka przed mężczyznami, którzy za tobą podążali, może symbolizować lęki lub presje, które cię ścigają, zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne. To może być metafora sytuacji, które czujesz, że musisz unikać lub których rozwiązanie wydaje się trudne. Jednak w trakcie tej ucieczki odkrywasz coś niezwykle ważnego – niepełnosprawną dziewczynkę, która wymaga troski i ochrony. Ten element snu ukazuje twoją zdolność do dostrzegania potrzeb innych nawet w obliczu własnych trudności.
Podniesienie dziewczynki i niesienie jej na barkach to wyraz twojej siły i gotowości do niesienia ciężarów – zarówno w sensie emocjonalnym, jak i dosłownym. Symbolizuje to twoją troskliwość, empatię i zdolność do podejmowania działań w trudnych sytuacjach. Hotel, do którego docierasz, może być miejscem schronienia lub odpoczynku, symbolem tymczasowego ukojenia po burzliwych doświadczeniach.
Ten sen pokazuje, że mimo obaw i presji masz w sobie zdolność do działania i troski o innych. Może być przypomnieniem, by docenić swoją siłę i refleksję nad tym, jak radzisz sobie z wyzwaniami, jednocześnie nie zapominając o potrzebie odpoczynku i dbania o siebie.
